sobota, 16 lipca 2016

Nowe znajomości

Wydaje mi się, że już o tym wspominałam, ale moja przyjaciółka Gabrysia, znana tu głównie jako współautorka ubranek Sonyeo, jeszcze niedawno czekała na swoją pierwszą lalkę. Sporym zaskoczeniem było dla nas to, że po powrocie z Międzyzdrojów lalkowa paczka już czekała; okazuje się, że Poczta Polska jednak nie zawsze zawodzi. Zdjęć z pierwszego dnia nowego (nowego, bo podobnie jak Sonyeo, lalka Gabrysi miała wcześniej inne właścicielki) życia Dany, która imię miała wybrane już na długo przed swoim przybyciem, niestety nie mam - ekscytacja była zwyczajnie zbyt duża. Ale już dwa dni później udało mi się uchwycić parę chwil wspólnego spaceru Sonyeo i Dany. 




Wybrałyśmy się niezbyt daleko, bo tylko do mojego ogrodu, ale uznałyśmy, że nie ma sensu dodatkowo stresować Dany, już poddenerwowanej zmianą miejsca zamieszkania. Sonyeo, która chyba bardzo polubiła nową koleżankę, od razu zaoferowała, że ją oprowadzi.




Pierwszym przystankiem, i jednocześnie pierwszym "twarzowym" ujęciem były grzybki, w rozmiarze idealnym do siedzenia. Dana (Pullip Merl, o czym bez sensu było wspominać przy zdjęciu tyłem) jednak zrezygnowała z wygody i wolała zadbać o bezpieczeństwo, asekurując malutką Sonyeo. 






Mimo krótkiej znajomości, tematów do rozmowy jak widać nie brakuje ani trochę. Do zwiedzenia był jeszcze cały ogród, ale zarówno Sonyeo, jak i Dana, nie mogły oprzeć się pokusie, by siąść na chwilę i poplotkować pod drzewkiem. Mała trochę się garbi, nad czym wzdycham i ubolewam, ale mam pełną świadomość, że tę niechlubną cechę przejęła po mnie, więc niestety raczej nie uda mi się jej tego oduczyć, bez przyjmowania na klatę licznych oskarżeń o hipokryzję.




Kolejnym przystankiem był wysoki kwietnik z pięknym widokiem na cały ogród, gdzie spędziłyśmy dłuższą chwilkę. Nikt chyba nie podejrzewał, że któraś z niebieskookich blondyneczek będzie wyglądać dobrze wśród czerwieni, okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie.






Sonyeo pozowała mi w krótkiej koszulce mojego autorstwa, jej spódniczka zaś jest prezentem od Gabrysi, przy którym pracowałam jedynie nad wykończeniami, tak samo jak i dusik. U Dany sytuacja ma się na odwrót, koszulkę uszyła jej Gabrysia z moim niewielkim wkładem, a dusik (a tak naprawdę pierścionek w ludzkim rozmiarze) i kwieciste spodenki autorstwa Noellio (które na Sonyeo wyglądały jak starodawne, męskie pantalony) dostała ode mnie w prezencie powitalnym.






Nieskromnie przyznam, że te zdjęcia są póki co chyba moimi ulubionymi, spośród wszystkich, które zrobiłam Sonyeo (wcześniej to honorowe miejsce zajmowały ujęcia na trawie, z których jedno do dziś zdobi wyświetlacz mojego laptopa), a mała zdecydowanie się ze mną zgadza, wciąż zwracając uwagę na coraz nowsze szczegóły i pokazując mi paluszkiem, jak ładnie wyszedł kolor jej oczek. Nie wiem, co na ten temat sądzi Dana, bo póki co nie jest przy mnie zbyt rozmowna. Nie rozgryzłam jeszcze czy to nieśmiałość, czy może też powściągliwość, ale trzymam kciuki żeby z czasem jej przeszło.




Oprócz pozowania, najwięcej czasu podczas wycieczki po ogrodzie zdecydowanie zajęły poszukiwania czterolistnej koniczynki. Ani Sonyeo, ani Danie nie udało się jej znaleźć, ale mała i tak robiła dobrą minę do złej gry, zachwalając znalezione (na pewno z wielkim trudem) trzylistne okazy i twierdząc, że te, które zrywa ona, są zdecydowanie ładniejsze od tych czterolistnych.






Nie zdziwiłam się ani trochę, gdy całe poszukiwania skończyły się odpoczywaniem na trawie i robieniem z koniczynek ozdób do włosów. Po Sonyeo właśnie tego się troszkę spodziewałam, a Dana, mimo wzroku i tonu pełnych politowania, ostatecznie na ten pomysł przystała. Niedługo po tym zaczęło kropić i musiałyśmy szybko wracać do domu, ale mogę zapewnić, że Dana potowarzyszy Sonyeo w jej małych przygodach jeszcze wiele razy.

3 komentarze:

  1. Uhuhu, Dana wygląda jak starsza siostra Sonyeo, to takie słodkie ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zachwycona Daną. Nigdy nie myślałam, że Pullip Merl może być taka ładna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dana prosiła, by przekazać ogromne podziękowania!

      Usuń